Łączna liczba wyświetleń

piątek, 5 października 2012

Rozdział 26 `Keep me from falling under in your love`

____________________________________
JUŻ JESTEM XD 
Kochani wiem,że krótki ale udało mi się napisać tylko tyle bo no cóż nie mam już weny , pomysłów na pisanie opowiadania.  
Tak więc chciałabym was także poinformować o tym,że niedługo kończę to opowiadanie , może nawet już jutro pojawi się ostatni rozdział czy tam epilog . 
Wiem,że niektóre osoby nie chcą żeby kończyła to opowiadanie . Ale już nie mam żadnych pomysłów. 
I teraz jeszcze takie pytanie wolicie smutne zakończenie czy wesołe? 
+Mam nadzieję,że rozdział się spodoba chociaż jest troszku dziwny ..
Miłego czytania <3 

____________________________________
Nagle Horan wziął mnie na ręce. 
-Co robisz idioto?! - krzyknęłam .
-Niosę cię do lasu - powiedział .
-Fajnie - westchnęłam pod nosem
Po chwili byliśmy już w lesie . 

-Jak my później wrócimy? -spytałam .
-Pójdziemy prosto - odpowiedział obracając się w drugą stronę i wskazując dłonią teren znajdujący się na przeciwko nas. 
Położył mnie lekko na ziemi a następnie usiadł koło mnie  pod drzewem . Rozwinęłam koc i okryłam nas nim. Na dworze było dość chłodno, dlatego na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka . Niall spojrzał się na mnie kątem oka i bez wahania przytulił mnie. Następnie pocałował lekko w głowę. Zarumieniłam się. 
-Dziś jest wyjątkowo zimno nie to co wczoraj-stwierdził . 
-Nie no co ty nie powiesz? - uśmiechnęłam się. 
-Że Cię kocham - wypowiedział dość szybko , ledwo co dało się zrozumieć . 
-Em co? - zapytałam spoglądając nie niego . 
Blondyn zamiast mi odpowiedzieć zamknął mi usta swoimi zmarzniętymi wargami . 
-Powtórz - powiedziałam gdy Niall odkleił swoje wargi od moich . 
-Kocham Cię - uśmiechnął się lekko. 
-Ja Ciebie też blondasie - wtuliłam się w jego tors.  
Chłopak pocałował mnie w głowę. 
Po jakiejś godzinie obydwoje usnęliśmy.  

*Z perspektywy Ani* 

-Ale Harry pytam się serio! - krzyknęłam podenerwowana . 
-Tak ja na serio Cię kocham -śmiał się . 
-To z czego tak ryj cieszysz? - spytałam teraz zdziwiona. 
-Bo od paru godzin nie możesz ogarnąć tego gdy Ci mówię, że Cię kocham - spojrzał na mnie swoimi boskimi oczami . 
-Ehh a co mam Ci niby wierzyć w to co mówisz? 
-No raczej . Bo ja na prawdę czuję do Ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń - przybliżył swoją twarz do mojej . 
-Udowodnij mi to jakoś - rzekłam . 
Harry zaśmiał się pod nosem i pocałował namiętnie w usta, kładąc jedną rękę na moich  plecach a drugą głaszcząc mój policzek . Wplotłam swoje palce w jego lokowane włosy . Niestety tą wspaniałą chwilę musiał przerwać Harry odrywając swoje rozgrzane  wargi od moich . 
-W sumie  to ja Ciebie także kocham - wyszeptałam mu do ucha. 
Harry uśmiechnął się i obdarował moje wargi pocałunkiem . 

czwartek, 20 września 2012

Ważne!!!

Słuchajcie! Zawieszam bloga . Nie wiem na ile. Jak znajdę czas to dodam 26 rozdział w końcu. Ale na chwile obecną nie mam tego wolnego czasu.. 
Omomom i w ogóle komu się podoba Live While We're Young ? 
Ja to kocham <3
Papa (: 

`I'm falling for your eyes, but they don't know me yet`

niedziela, 9 września 2012

Rozdział 25 -Nie bój się mnie

_____________________
Powinnam nie dodawać rozdziału dlatego iż pod ostatnim były tylko 3 komentarze..
Wydaje mi się,że coraz mniej ludzi czyta to opowiadanie .. :<
Jeżeli przeczytasz rozdział proszę dodaj komentarz .. (:
Miłego czytania .<3 

____________________

* Z perspektywy Olivii *

-No to czas abyś opowiedziała mi coś o sobie - blondyn objął mnie swoim ramieniem w momencie gdy usiedliśmy na piasku.
-A co dokładniej chciałbyś wiedzieć co? - zapytałam .
-Wszystko - uśmiechnął się .
-Ehh no to zacznę  tak .. - zamyśliłam się a po chwili już mówiłam - Jestem polką,mam 18 lat , nie lubię waszego zespołu - mówiąc to zaśmiałam się - Słucham reggae , rapu czasem rocka. Mam młodszą siostrę , ale to już wiesz. Hmm co tu jeszcze? - spytałam .
-Miałaś już chłopaka? Jeśli tak to ilu? -zapytał Niall.
-Miałam , emm było ich trzech - powiedziałam .
-Co lubisz  robić?
-Lubię słuchać muzyki, pograć sobie czasem na gitarze,pianinie i ehh pojeździć na desce - odpowiedziałam na pytanie  zadanie przez Horana.
-Jeździsz na desce? Grasz na gitarze i pianinie? - zdziwił się .
-No tak , a coś nie tak? - zapytałam z uśmiechem .
-Zaskakujesz mnie dziewczyno - powiedział .
-Widzisz , jeszcze nie raz cię zaskoczę chłopaku - zaśmiałam się.
-Lubisz Justina Biebera? - zapytał .
-Nie przepadam za nim , a ty?
-Kocham! - krzyknął .
-Zawsze spoko - zdziwiłam się trochę.
-No co? Chłopacy też mają prawo być fanami Biebera - powiedział.
-No tak , tak mają - uśmiechnęłam się.
-Ej a pro po tego zadania które chłopcy dzisiaj rano nam kazali wykonać to..- zaczął Niall.
-To co? - zapytałam.
-Wykonujemy je czy czeka nas pocałunek przy nich? - zapytał.
-Wykonujemy - odparłam .
Tak czekała mnie noc razem z Niallem w środku lasu.A jeśli nie zrobimy tego to będziemy musieli pocałować się na ich oczach . Chłopcy mają tak zrytą banie. Ale w sumie polubiłam ich . Są fajni. A najbardziej z nich polubiłam Niall'a. Ale zaraz , zaraz określenie polubiłam to chyba za mało . Nie chyba a na pewno . Ten słodki blondyn spodobał mi się . Miłość? Myślę,że na razie to uczucie nie jest tak poważne .
-O czym tak myślisz? - usłyszałam ten nieziemski głos.
-A tak po prostu o wszystkim i o niczym - powiedziałam .
-Ciekawe - zaśmiał się.
-Dobra chodźmy już - powiedziałam trzęsąc się z zimna 
Blondyn podniósł się z piasku a następnie podał mi swoją dłoń . Złapałam ją i podniosłam się. 
-Dziękuję- uśmiechnęłam się do niego zgrzytając równocześnie zębami , co na pewno wyglądało komicznie .
Niall zdjął z siebie swoją szarą bluzkę i narzucił ją na moje ramiona. 
- Kochany jesteś - przytuliłam się do niego. 
-Nie przesadzaj - zaśmiał się. 
-Nie przesadzam - pocałowałam go w polik . 
Chłopak uśmiechnął się pod nosem . Szliśmy plażą do namiotów. Nagle pośród ciemności ujrzeliśmy ogień . `Robią ognisko`-pomyślałam. Doszliśmy do nich . 
-To jak zaraz idziecie do lasu nie? -zaśmiał się Hazza. 

-Niestety - odparł Niall. 
-Ojj możesz ją zgwałcić tam . Są plusy tego - również śmiał się Zayn. 
-Malik! Weź przymknij tą swoją niewyparzoną buźkę - powiedział blondyn. 
-Niewyparzoną? Oj pożałujesz blondasie! - krzyknął mulat. 
Niall zaczął biec a Zayn go gonił. 
-Co za dzieci - skomentował Liam . 
-A ty nie lepszy - rzekła Ania. 
-Ja w porównaniu do nich umiem się porządnie zachowywać - powiedział Li. 
-Haha Liam proszę cię. Ostatnio się tak uśmiałam jak chleb kroiłam - śmiała się Ilona. 
-Masz tu koc - podała mi go Vera.
-Dzięki - uśmiechnęłam się do niej .
-No to idziemy Olivka - objął mnie od tyłu w talii Niall.
-O boże - podskoczyłam wystraszona.
-Nie bój się mnie - szepnął mi na ucho.
-Właśnie zaczynam się bać - powiedziałam przełykając głośno ślinę.
Nagle Horan wziął mnie na ręce.  

                     ******Przeczytaj na górze******

piątek, 7 września 2012

Rozdział 24 `It's my last big breath what you want me to do?`

_____________________________
Z góry przepraszam bo jest krótki . :) 

No ale tak jak mówiłam nie mam już nie mam weny,żeby pisać opowiadanie .. 
Jeszcze w niedzielę MOŻE dodam : P 

+W tytule posta jest cytat z piosenki Cher Lloyd - Beautiful people . 
Miłego czytania <3 
___________________________

*Z perspektywy Louis'a* 

Chciałem pójść przytulić się do Hazzy bo sam tak siedzę przy tym ognisku ale on oczywiście zajęty Anią .Następnie chciałem iść do Niall'a ale on był zajęty Olivką , później do Zayn'a ale on miał Vere. Liam'a i Ilony jeszcze nie było .Gdzieś poszli .A jak pomyśle co mogą robić to sam do siebie się śmieję .
Czyli albo przytulę się do Adama albo będę samotny .... Wybieram bycie samotnym. Ten Adam jest jakiś taki dziwny .  Inny. Nie wiem co ta Ilona w nim widzi.. Ale zaraz, zaraz ona chyba nie widzi w nim nic bo przecież kocha Liam'a no przynajmniej z tego co mi wiadomo. Haha stwierdzam iż jestem dziwny a moje wypowiedzi są skomplikowane ale cóż jestem dziwny, samotny Louis Tomlinson.  

Samotny , oj samotny. Muszę sobie znaleźć dziewczynę. Piękną , miłą , przyjazną a przede wszystkim zabawną no i taką która będzie śmiała się z moich żartów . 


*Z perspektywy Narratora .. Parę godzin później * 

Wszyscy z tego towarzystwa byli już kompletnie pijani . Zayn z Liam'em poszli gdzieś mówiąc a raczej bełkocząc coś pod nosem,że idą zrobić małego Ziam'a Mayne  . Nikt ich nie słuchał albowiem każdy był zajęty czymś innym . Liam z Iloną bez przerywy się całowali , przerywając tylko na chwilę aby wyszeptać sobie jakieś czułe słówka na ucho. Louis wraz z Anią ,Veronicą, Niall'em i Adamem nadal pili alkohol . Za to Harry i Olivka poszli na spacer nad brzegiem jeziora. Szli , obejmowali się nawzajem , rozmawiali..Nagle nie trzeźwy Harry opadł na piasek a Olivia razem z nim. Leżała na nim. Patrzyli sobie prosto w oczy. Przybliżyli swoje twarze do siebie i zaczęli się bez opamiętania namiętnie całować . Co wtedy czuli? Nic. Nic kompletnie nie czuli.Każdy z nich kochał kogoś innego . On kochał jej siostrę , ona jego przyjaciela. Więc czemu się całowali? Cóż ludzie po pijanemu robią różne dziwne rzeczy . A jakby czułaby się Ania i Niall gdyby dowiedzieli się o tym co Harry i Olivia robią w tym momencie ? Pewnie byliby załamani. 
Po chwili Harry i Olivia oderwali swoje wargi od siebie i mocno się w siebie wtulili. Wyglądali jak zakochani .. Chociaż tak naprawdę takim kimś nie byli. Zmęczeni całym dniem usnęli . 
Rano obudzili się ze strasznym bólem głowy . Spojrzeli na siebie nawzajem zdziwieni . Pamiętali co wczoraj się stało. Nie chcieli tego. Narzekali na to po co pili, dlaczego w ogóle tu poszli. Harry krzycząc wyznał także na głos,że zakochał się w Ani. Olivia zdziwiła się nieco. Taki gwiazdor zakochał się  w jej siostrze. Nie wiedziała jeszcze,że tak samo sławna osoba ją kocha. Kocha nad życie.  
Dziewczyna powiedziała Harry'emu ,że Ania też pewnie czuje do niego to samo . Lecz Harry nie chciał jej wierzyć . 
Po dłuższej rozmowie stwierdzili iż nie powiedzą nikomu co zaszło między nimi wczoraj w nocy . Nie chcieli aby wszyscy później pytali się im i wkurzali ich tym,że są razem i inne takie rzeczy . 
Wstali z piasku i powędrowali w stronę namiotów . Po długiej drodze która zajęła im mniej więcej godzinę w końcu  doszli na miejsce. Przed namiotem siedział Louis i Veronica.  Rozmawiali o czymś. Olivka z Harry' m podeszli do nich. Louis zapytał im się gdzie byli? Co robili? .
Olivia spuściła głowę w dół , co oznaczało jednoznacznie,że to Harry ma  coś wymyślić . Hazz nakłamał im ,że gdy Olivia szła brzegiem jeziora zobaczyła go śpiącego na piasku ,więc postanowiła go obudzić i razem tu przyszli. 
Louis i Vera uwierzyli im . 
Po około godzinie wstała reszta. A Liam z Zayn'em wyszli z lasu . Znajdującego się w pobliżu miejsca gdzie rozłożyli namioty. Wszyscy zjedli śniadanie i poszli się kąpać . A dokładniej to chłopcy poszli się kąpać a dziewczyny opalać . 
Ten dzień zleciał im dość szybko na ciągłym pływaniu i opalaniu się . Wieczorem ponownie zrobili ognisko tylko tym razem bez alkoholu. 
Około godziny trzeciej w nocy wszyscy poszli spać. W pierwszym namiocie znajdował się Louis, Harry, Ania, Ilona oraz Liam . Natomiast w drugim z namiotów znajdował się Niall, Zayn, Olivia , Vera i Adam . 

wtorek, 4 września 2012

Uwaga!!

Hej :) Mam dla was nie za fajną wiadomość ......
Rozdział dodam dopiero w sobotę.. no jak się wyrobię to w piątek. 
Czemu tak późno? Wcześniej nie będę miała w ogóle czasu.. Jeszcze muszę w miesiąc przeczytać lekturę,która ma 400 ileś stron, a dla mnie przeczytać tak grubą książkę w miesiąc jest niewyobrażalne .. A więc w związku z tym, czas,który po szkole chciałam przeznaczać na pisanie rozdziału przeznaczę niestety na czytanie.
A no i ten przepraszam was bardzo . 
Mam nadzieję,że nie pogniewacie się na mnie (: Papa <3

niedziela, 2 września 2012

Rozdział 23 -Zostaniesz moją dziewczyną?

___________________
Uhuhuh pierwszy mój rozdział dodany w innym miesiącu niż sierpień . (: 
Stwierdziłam,że za szybko dodawałam te rozdziały .. i szybko też skończę pisać to opowiadanie .. Szczerze to mam już pomysł na drugie .. Ale kompletnie  różni się od tych wszystkich opowiadań .. :> 
Teraz przepraszam bo rozdziałów nie będę dodawała tak często.. wiecie zaczyna się rok szkolny jeszcze idę do innej sql :) No i na dodatek tracę moją wenę na pisanie .. (: 
A pro po rozdziału to jest strasznie nudny.. -,- 

Miłego czytania .. <3
____________________

-A teraz chodź do wody - złapała mnie za rękę a w moim brzuchu szalała masa `motyli`.

-Dobra - uśmiechnąłem się pod nosem i poszedłem za nią . 
Popływaliśmy z godzinę w wodzie a następnie wyszliśmy z niej bo trochę zgłodnieliśmy . 
-Robicie ognisko? - spytałem zaciekawiony oraz głodny. 
-Tak ale za godzinę lub dwie - powiedział Zayn. 

-O kurde , to daj mi teraz coś do jedzenia - spojrzałem na niego błagalnym wzrokiem . 
Mulat rzucił mi paczkę z ciastkami. Podziękowałem mu, poszedłem usiąść z Olivka na koc. 

-Mmm jakie pyszne - zachwycałem się . 
-Właśnie widzę , zjadłeś wszystkie a ja tylko jednego - Olivka zrobiła smutna minkę . 
-Oj przepraszam - uśmiechnąłem się do niej. 
-Dobra widzę jak się męczysz , więc już no wybaczam ci - zaśmiała się. 
-Męczę się? Ale masz wyobraźnię dziewczyno - również się zaśmiałem. 
-Wiesz mam dużą wyobraźnię - powiedziała. 
-Zauważyłem - odparłem .

*4 godziny później. *
*Z perspektywy Adama* 


Siedzi koło mnie , trzymam rękę na jej plecach . Jak tak dalej pójdzie to jeszcze w tym tygodniu się z nią prześpię a na końcu zostawię .  Ona myśli,że ja się w niej zakochałem czy coś haha jaka ona jest głupia i naiwna.  Zaciągnę ją do łóżka a później to niech sobie będzie z tym całym Liam'em czy jak on tam ma . Widać, że koleś jest nieźle o nią zazdrosny, a ona kompletnie nie wie co robić . Kocham takie coś po prostu. Kocham bawić się uczuciami dziewczyn. Inni sądzą,że jestem dupkiem, ale mi to nie przeszkadza .  W sumie te jak on miał Harry? Tak Harry też mnie pociąga.. Ale wolę zabawić się z dziewczyną niż z chłopakiem . 
-Adam ja idę z Liam'em - szepnęła mi na ucho Ilona. 
O nie! Co to to nie! Ona nie  może z nim iść!! Musze coś wymyślić! 

-Mogę z wami? - spytałem spoglądając na nią. 
-Em wiesz Liam chciał abym to ja tylko i wyłącznie z nim szła, więc raczej nie . Przepraszam - powiedziała i popatrzyła na minie przepraszającym wzrokiem . 
-Ah szkoda - udałem smutnego. 
Musiałem coś wymyślić a mój udawany smutek wyraźnie ją ruszył bo zapytała się Liam'owi czy mogę iść z nimi. 
-Nie , chciałem iść tylko z tobą - odpowiedział jej Liam. 
K*rwa jak ja tego idioty nienawidzę. Zawsze musi wszystko popsuć . 
-Przepraszam cię Adam - pocałowała mnie w polik. 
No i c mam teraz zrobić?! Przecież nie pójdę za nimi?! Mam nadzieję,że ten debil niczego jej tam nie powie i że jeszcze Ilona będzie moja.  Tzn. 'moja' tylko na jeden dzień a raczej noc. 
Liam złapał ją za rękę i poszli gdzieś . 

*Z perspektywy Liam'a.* 
Teraz albo nigdy. Wyznam jej miłość. Przekonam się czy ona czuję to samo co ja , lub zostanę przez nią wyśmiany . Ale cóż raz się żyje. Ta piękność splotła przed chwilą nasze place. Poczułem jak moje serce zaczyna coraz szybciej bić . Doszliśmy do jakieś skały. Usiedliśmy na niej i wpatrywaliśmy się w przepiękny zachód słońca . 
-Jak tu pięknie - westchnęła Ilona wtulając się w mój tors. 

-Ty jesteś piękniejsza - wypaliłem .. kurde .. no to już teraz będę musiał jej to powiedzieć . 

-Słucham? - spojrzała na mnie zdziwiona. 

-Kocham Cię- powiedziałem prosto z mostu . Wydawało mi się,że tak będzie najlepiej . 
-Czy ja po raz drugi się przesłyszałam? - spytała. 

-Nie, nie przesłyszałaś się - uśmiechnąłem się. Ohh jak ja pragnę teraz ją pocałować ale no cóż po jej zachowaniu wnioskuję,że ona nie czuję do mnie tego samego. A ja nie chcę być takim dupkiem i całować ją na chama. 

-Liam ty mówisz serio? Kochasz mnie? - spytała a raczej wykrzyczała . 

-Tak Kocham Cie Ilono - spojrzałem prosto w jej prześliczne oczy w których już nie raz się zatraciłem . 
-Liam ja ja nie wiem co powiedzieć - jąkała się , widać,że była zdenerwowana. 

-Po prostu powiedź,że mnie nie kochasz , nie odwzajemniasz mojego uczucia - chciało mi się płakać.  Ale przecież wyszedłbym na kompletnego idiotę, gdybym się popłakał . Ilona na pewno by mnie wyśmiała . 

-Ehh Li - zaczęła mówić a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. O nie ! Kurde musiała właśnie teraz?! Nie mogła jeszcze chwili wytrzymać w moich oczach ? 
Ilona opuszkami palców otarła łzę spływającą po moim poliku i krótko lecz namiętnie pocałowała mnie. Byłem w siódmym niebie ! Czyli , czy ona mnie?! 
-Kocham Cię - wyszeptała i czule mnie pocałowała.
Odwzajemniłem pocałunek . O tak! Ona także mnie kocha! Jeszcze nigdy w życiu nie byłem tak szczęśliwy!  

-Chodźmy już , zimno się robi - powiedziała . 
-Poczekaj- złapałem ją za rękę i znów spojrzałem jej prosto w oczy . 
-Zostaniesz moją dziewczyną? - spytałem z nadzieją w głosie. 
-Tak,tak,tak!  - rzuciła mi się na szyję. 
-Kocham Cię - pocałowałem ją w czoło. 
-Ja ciebie też - uśmiechnęła się . ______Przeczytaj to co jest na górze :) _____

piątek, 31 sierpnia 2012

Rozdział 22 -Nigdy , przenigdy

_________________
Przepraszam,że jest taki krótki ale nie mam dziś kompletnie weny.. :(
I mam taką prośbę. W ankiecie zagłosowało 88 osób że czyta to opowiadanie a komentarzy jest ile? No właśnie ledwo 15... 
Chciałabym aby ci którzy nie komentują a czytają chociaż raz skomentowali.. Proszę (:
Miłego czytania <3 
________________

-To logiczne że dla ciebie chłopacy nie są słodcy!No chyba że jesteś gejem a ja nic o tym nie wiem- spojrzała na niego Olivia.
-Nie, nie jestem gejem - uśmiechnął się do niej.
Po chwili wrócił Liam z Adamem.
-To przebierajcie się w stroje i idziemy się kąpać! - krzyknął Lou.

*Z perspektywy Liam'a*
Kurde musiała z nim przyjechać.. Musiała.. Jestem tak wkurzony jak nigdy dotąd.. Ale temu całemu Adamowi odechce się bycia tutaj .. Wyjedzie.. Postaram się o to oby wyjechał jeszcze dziś .. Gdy będzie próbował powiedzieć coś do Ilony , wtedy ja mu przeszkodzę!
-Liam może wrzucamy dziewczyny do wody? - szepnął mi na ucho Lou.
Kiwnąłem głową co oznaczało,że się zgadzam. Harry podszedł do Ani , Niall z Lou do Olivki , Zayn do Very a ja do Ilony . Wzięliśmy dziewczyny na ręce i pobiegliśmy  z nimi do wody.
-Aa! Liam! - krzyknęła cała mokra Ilona.
-Też cię kocham - zaśmiałem się .
-Dostaniesz ode mnie - rzuciła się na mnie w celu przewalenia mnie do wody.
-Coś ci się nie udało kochana - śmiałem się jeszcze bardziej.
-Wiem, a teraz zanieś mnie na brzeg - uśmiechnęła się do mnie obwijając swoje nogi wokół moich pośladków,a ręce zawieszając na mojej szyi.
-Już się robi - zaśmiałem się i szedłem z nią na brzeg , co chwilę spoglądając w jej piękne oczy.

*Z perspektywy Harr'ego*
-No odezwij się do mnie w końcu - błagałem,ale ona jak zwykle mi nie odpowiedziała.
-Proszę - uklęknąłem przed nią , łapiąc delikatnie jej dłoń.
-Już nigdy nie wrzucę cię do wody -spojrzałem jej prosto w oczy.
-Nigdy? - w końcu mogłem usłyszeć jej nieziemski głos.
-Nigdy , przenigdy - uśmiechnąłem się .
-No to spoko - przytuliła się do mnie.

*Z perspektywy Niall'a*
-Ja bym wolał kiełbasę - powiedziałem .
-Kiełbasę?Jeszcze przytyjesz i co będzie? - spytała Olivka.
-Nic, bo nie przytyję - uśmiechnąłem się do niej.
-Jasne przypomnisz sobie moje słowa gdy będziesz gruby - zaśmiała się .
-Sugerujesz,że gdy będę dużo jadł to kiedyś stanę się gruby?
-No tak to logiczne , dużo jesz równa się strasznie tyjesz - rzekła.
-Oj to będziesz się kumplowała z grubasem - spojrzałem na nią z uśmiechem.
-Mi to nie przeszkadza - odwzajemniła uśmiech.
-A właśnie musisz mi coś o sobie opowiedzieć - rzekłem.
-To później dobra? - zaproponowała.
-No spoko - zgodziłem się.
-A teraz chodź do wody - złapała mnie za rękę a w moim brzuchu szalała masa `motyli`.

czwartek, 30 sierpnia 2012

Rozdział 21 -Oj no przestańcie, jest słodki

________________________
Dodałabym wcześniej ale One Direction zrobili twitcama <3 Jak skończyli to była akcja na twitterze bo Niall powiedział 'Come to Poland' zresztą akcja jest do teraz.. Za parę minut jeszcze 1D mają do nas jakąś niespodziankę omomom *_____* Ale no jakoś się wyrobiłam z napisaniem rozdziału .. i jest długi O.o
Miłego czytania <3 
________________________

-Tak, tak tylko wiesz ja tych twoich znajomych nie znam - mówił .
-No i właśnie chodzi o to,że poznasz - powiedziałam .
-Mhm, dobra jedźmy -odparł Adam i odpalił auto.
-A wiesz jak tam dojechać? - zapytałam .
-Nie, myślałem,że ty wiesz- spojrzał na mnie Adam .
-Dobra , najwyżej gdy się zgubimy to zadzwonię do Liam'a - rzekłam.
-Właśnie miałem ci się spytać. Kim jest dla ciebie ten cały Liam? - spytał Adam.
-To mój przyjaciel- odpowiedziałam.
-Przyjaciel? Na pewno tylko przyjaciel? Wiesz ostatnio ciągle o nim mówisz -Adam był widocznie zdenerwowany.
-Tak to tylko przyjaciel- uśmiechnęłam się .
Serio często o nim gadam? O kurde .. muszę się kontrolować i nie nawijać o Liam'ie w towarzystwie Adama ..
-Aha - odparł chłopak włączając radio w samochodzie.
Po paru minutach obydwoje się rozluźniliśmy i zaczęliśmy śpiewać a raczej przekrzykiwać piosenki lecące w radiu , gadać o wszystkim i o niczym i co chwilę się śmiać.

*Z perspektywy Ani *

-Posmarować plecki? - zapytał Harry stojąc koło mnie siedzącej w samym stroju kąpielowym na kocyku.
-Gdybyś mógł - uśmiechnęłam się do niego i podałam mu olejek do opalania.
Loczek ukucnął na kocu , nalał sobie trochę olejku na dłonie a następnie wsmarował cały w moje plecy . Nalał znów i tym razem wsmarował go w moje ręce mój brzuch i dekolt . Gdy Hazza to robił ja tylko się śmiałam.
-Gdzie jeszcze mam panią posmarować? -szepnął mi na ucho swoim seksownym zachrypniętym głosem.
-Nogi -zaśmiałam się, a chłopak posłusznie posmarował mi nogi olejkiem.
-Dziękuję - złapałam go za rękę i pocałowałam w polik.
-Tylko takie podziękowanie? - zdziwił się.
-A jakie inne ma być? - spytałam .
-Ja się tyle namęczyłem a ty tylko buzi w policzek , gdzieś indziej by mogło być- uśmiechnął się do mnie zadziornie .
-Idź mi stąd debilu - zaśmiałam się.
-A co ja takiego robię,że mam iść? Proszę tylko o jednego całusa - mówił .
-Może później dostaniesz a teraz spadaj chcę się opalić -położyłam się na plecach.
-Dobra, dobra - odparł i poszedł do wody.
Zamknęłam oczy i zaczęłam się opalać. Po jakiś trzydziestu minutach poczułam jak ktoś oblewa mnie zimną wodą. Zadrżałam z zimna i wstałam szybko z koca. Moim oczom ukazał się uśmiechnięty od ucha do ucha Harry trzymający w ręku jakieś wiadro. Zaczęłam go gonić , lecz od razu przestałam bo chłopak wszedł do wody,a ja nie miałam zamiaru tam wchodzić.
-Ten Hazza zawsze musi coś wykombinować - stwierdziła Vera .
-Zauważyłam - uśmiechnęłam się do niej .
-A gdzie jest Zayn? -spytałam nie widząc nigdzie mulata.
-Pojechał po coś do jedzenia razem z Niall'em, bo chłopcy nie pomyśleli aby coś zabrać- powiedziała Veronica.
-Ci to myślą o wszystkim tylko nie o najważniejszych rzeczach - zaśmiałam się .
-No fakt. - odparła Vera - Uważaj bo Harry i Louis zbliżają się w naszą stronę - dodała po chwili.
-Ja biorę prawą ty lewą! - krzyknął Harry podbiegając do mnie a Loui do Very.
Wzięli nas na ręce i biegli z nami w kierunku wody.
-Harry postaw mnie! Postaw!- krzyczałam lecz na marne bo po chwili wylądowałam już w wodzie.
-Zabiję Cię! - krzyknęłam do Harrego , który zdążył już wyjść na brzeg.
Obróciłam się do tyłu gdzie zobaczyłam krzyczącą Verę , uciekającego Lou i pływających Olivię i Liam'a. Wkurzona postanowiłam wyjść z wody.
-A teraz dawaj mi buzi mała - podszedł do mnie Harry.
Olałam go i położyłam się na kocu .
-Rozumiem ,że foch tak? - zapytał , a ja mu nie odpowiedziałam.
-No okej - odparł i poszedł sobie.
-Kupiliśmy jedzenie! - usłyszałam głos Zayn'a i Niall'a.
-No w końcu jesteście - Vera podbiegła do swojego chłopaka i zaczęli się miziać.
-A ty się nie kąpiesz? - zapytał Niall siadając koło mnie na kocu .
-Nie mam ochoty ,dobranoc- odpowiedziałam i położyłam się na brzuchu, zamykając oczy w celu zaśnięcia.

*Z perspektywy Ilony*

-To może skręć tu - wskazałam na jakaś drogę.
-Zdzwoń lepiej do tego całego Liam'a -powiedział Adam.
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i wybrałam numer do Liam'a . Pierwszy sygnał , drugi, trzeci nie odbiera , włącza się poczta głosowa. Spróbowałam zadzwonić po raz drugi, trzeci , czwarty lecz znów to samo .  Wybrałam tym razem numer Niall'a. Odebrał od razu .
Niall-Halo?
Ja-Hej Niall , wiesz co mamy problem
Niall- Jaki?
Ja-Nie wiemy gdzie dalej jechać
Niall - A gdzie teraz jesteście?
Ja - Przy takim wielkim znaku
Niall - To jedźcie prosto, później w prawo, prawo w lewo i jesteście na miejscu
Ja -Emm dobra ,dzięki i pa
Niall- Do zobaczenia
Rozłączyłam się i powiedziałam Adamowi gdzie ma jechać.Po dwudziestu minutach byliśmy już na miejscu. Wysiedliśmy z auta , wyciągnęliśmy z bagażnika torby i  poszliśmy na plażę gdzie siedzieli wszyscy.
-Hej - pomachałam im.
-Siemka - uśmiechnęli się .
-To jest Adam a to Harry, Ania, Liam , Niall, Louis , Olivka , Vera i Zayn - wskazywałam na każdego po kolei .
-Cześć - powiedział Adam .
-Hej- odpowiedzieli wszyscy oprócz Liam'a. .
-Daj zaniosę te torby - podszedł do mnie Liam i wyjął mi z ręki dwie torby.
-Dziękuję - uśmiechnęłam się do niego.
Liam poszedł wraz z Adamem zanieść torby do namiotu.
-No , no nie mówiłaś,że tan Adam jest taki sexy - zaśmiała się Ania.
-Nie w moim typie - powiedziała Olivka.
-W twoim typie to nic nie jest - śmiała się Ania.
-Moim zdaniem jakiś taki dziwny jest - stwierdziła Vera.
-Oj no przestańcie, jest słodki - rzekłam .
-Nie wiem z której strony - zaśmiał się Niall.
-To logiczne że dla ciebie chłopacy nie są słodcy! No chyba że jesteś gejem a ja nic o tym nie wiem - spojrzała na niego Olivia.

środa, 29 sierpnia 2012

Rozdział 20 -Nie dotykaj mnie!

_______________________
Mhm macie już w tym dniu 2 rozdział :D Chociaż nie powinnam go dodać bo było tylko 6 komentarzy pod ostatnim rozdziałem . xd
Specjalnie na życzenie Ilony na dole jest trochę o niej a w następnym rozdziale też będzie o tobie Ilonko dużo ;P
Następny rozdział dodam gdy będzie 15/10 komentarzy .. ok? :)
Miłego czytania <3

_______________________

-W takim razie musisz wypić cztery butelki wody - zaśmiałem się - I nie robimy żadnego postoju - dodałem po chwili.
-Że co?! - zdziwiła się
-No to co słyszałaś- wyciągnąłem z torby,która leżała pomiędzy mną a Liam'em cztery butelki wody.Podałem je Olivii .
Te serio z tymi wodami? - spytała.
-No tak - uśmiechnąłem się szeroko .
Dziewczyna spojrzała na mnie zabójczym wzrokiem , który jak dla mnie był słodki a nie zabójczy.Wzięła z mojej ręki jedną butelkę , odkręciła ja i zaczęła pić. Po wypiciu jednej butelki wzięła drugą i tak po kolei trzecią i czwartą.
-Louis zatrzymaj się! - krzyknęła.
- Nie, już niedługo będziemy na miejscu więc po co mam się zatrzymywać? - zapytał Lou.
-Bo głupi Niall kazał mi wypić cztery butelki wody! - krzyczała.
-Oj no wytrzymasz jakoś - zaśmiałem się .
-Odwal się ode mnie! - obróciła głowę w stronę okna.
-No nie mówi,że się teraz na mnie obrazisz- położyłem jej rękę na ramieniu.
-Nie dotykaj mnie!
-Dobra Lou weź stań gdzieś,żeby Olivka załatwiła potrzebę - zwróciłem się do Louis'a.
-Teraz nigdzie nie stanę , poczekajcie aż dojedziemy - rzekł Tomlinson.
-Najwyżej będziemy mieli mokro w samochodzie - zaśmiał się Li.
Oli momentalnie popatrzyła na niego wkurzona .
-Liam weź ty się już zamknij -powiedziała Veronica.
Olivia znów obróciła twarz w stronę okna. Później wszyscy jechaliśmy w ciszy.
-Jesteśmy na miejscu - oznajmił nam Lou, a dokładniej to mi i Liam'owi bo tylko my jako jedyni nie licząc kierowcy nie spaliśmy .
Wyszliśmy w trójkę z samochodu . Wypakowaliśmy wszystkie bagaże .
-Czyli mam rozumieć,że Hazza załatwił cała tą plażę tylko dla nas? - upewniłem się .
-Tak - odparł Louis.
-Rozkładamy namioty? - zaproponował Liam.
-Jasne -zgodziliśmy się .
Wyjęliśmy z jednej torby pierwszy namiot i zaczęliśmy go rozkładać. Zajęło nam to ok.30 minut. Następny namiot udało nam się złożyć o parę minut szybciej niż poprzedni. Zadowoleni ze swojej roboty usiedliśmy na piasku i podziwialiśmy jak pięknie rozłożone są namioty.
-O boże jest tu jakaś ubikacja?! - nagle usłyszeliśmy głos Olivki .
-Krzaczki - uśmiechnął się do niej Louis gdy ta znalazła się obok nas.
-Serio się pytam - powiedziała.
-A ja serio odpowiadam - odpowiedział jej Lou.
-Kurde - tupnęła nogą i poszła gdzieś w krzaki.
-Tam jest Toi Toi,czemu jej nie powiedziałeś?  - spytał Liam.
-Niech Horan nie będzie samotny i niech tylko na niego się nie focha - wyjaśnił Lou.
-Oj Tomlinson jak ty się o mnie martwisz - zaśmiałem się.
-No widzisz synku - Lou poczochrał mi włosy.
-Ej to jest mój syn! - Liam rzucił się na Louis'a i zaczęli udawać,że się bija.
Ja w tym czasie włożyłem wszystkie walizki i torby do namiotów. Gdy wróciłem z powrotem ze środka namiotu na plaży siedzieli już Harry , Ania, Vera , Zayn a Loui, Liam i Olivka kąpali się w jeziorze.
`Co za idioci`pomyślałem i zaśmiałem się.
Poszedłem na brzeg i usiadłem przy Haroldzie.
-O co Lou z Li się biją a do tego wraz z Olivią ?
-Liam z Tommo kłócą się o to który z nich jest moim ojcem , a Olivka chce zabić Louis'a bo przez niego musiała iść załatwić potrzebę w krzakach - powiedziałem .

*Z perspektywy Ilony*
-To o której po mnie przyjedziesz?- zapytałam się Adamowi przez telefon
-Już niedługo będę - powiedział i się rozłączył .
Schowałam telefon do kieszeni i poszłam do swojego pokoju po torbę z ciuchami.  Zaniosłam ją następnie na korytarz. Usłyszałam pukanie do drzwi . Otworzyłam je i ujrzałam w nich Adama.
-Cześć kochana - podszedł do mnie i pocałował mnie w polik.
-Hej, hej - odparłam biorąc torbę do ręki .
Zakluczyłam drzwi od domu. Wyszliśmy przed domu a następnie wsiedliśmy do samochodu Adama.
-No to jedziemy - uśmiechnęłam się do Adama.
-Tak, tak tylko wiesz ja .........

Rozdział 19 -Ej Liam, bo robię się zazdrosna

_______________________
Omomomom urodziny Liam'a dziś <33
Tak więc postaram się dodać wam dzisiaj dwa rozdziały , cieszycie się ? :)
A ja mam jebany limit na twitterze i nie mogę głosować na ->http://www.mtv.com/ontv/vma/2012/most-share-worthy-video/

Wchodźcie na tego bloga na którym także pisze opowiadanie wraz z koleżanką   www.live-while-we-are-young1d.blogspot.com    PROOOSZĘ! :)
Miłego czytania <3 +Happy B-Day Daddy Direction <3 
______________________



 -Słuchajcie właśnie miałem wam powiedzieć .. bo Ilona dzwoniła do mnie i ...- zaczął mówić Liam -Pytała czy nie mogłaby wziąć ze sobą pod te namioty jakiegoś Adama- mówiąc to Liam'owi zrzedła mina.
-Jasne,że tak - zgodzili się chórem wszyscy .
-W takim razie nie mamy po nią przyjeżdżać ona z tym kolesiem przyjedzie pod wieczór-  dodał Payne.
-A teraz niech ktoś zrobi mi kawę - rzekł Tommo.
-A sam nie możesz?- spytała Oli.
-Nie, nie mogę- odparł .
Moja siostra wstała od stołu , zaparzyła Louis'owi kawę a następnie mu ją podała. Chłopak szybko ją wypił i oznajmił nam,że możemy jechać. Harry wziął do ręki moją walizkę i wszyscy wyszliśmy z domu. Chłopcy spakowali moje i Olivii walizki do bagażnika , wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w drogę.
-Ile godzin tam się jedzie? - zapytała moja siostra.
-Dwie może nawet trzy - odpowiedział jej Zayn siedzący przy kierowcy a dokładniej przy Lou.
-O matko - westchnęła Oli.
Uśmiechnęłam się pod nosem i oparłam głowę o ramię Harr'ego.
-Mogę? - upewniłam się.
-Oczywiście - pocałował mnie we włosy.
Znów się uśmiechnęłam. Zamknęłam oczy a po chwili już spałam.

*Z perspektywy Niall'a*

-To gramy w butelkę? - zapytał Liam.
-Ale we trzech? Plus dodatkowo Zayn,który siedzi z przodu?- odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
-To obudzi się Olivkę , Harr'ego i Anię - powiedziała Veronic.
-Ojj Harr'ego lepiej nie, bo się wkurzy - zaśmiałem się.
-Dobra to obudzi się Olivkę , bo Ania jest tak do Hazzy przyklejona,że gdy się obudzi to Harry wraz z nią - powiedział Liam .
-To Horan budź Olivię- rzekła Veronica.
-Muszę? Ona przecież tak słodko śpi - spojrzałem na śpiącą Olivkę, która miała głowę na moich kolanach.
-Tak musisz - zaśmiała się Vera.
-Dobra - odparłem i zacząłem lekko szturchać Olivkę w ramię,aby się obudziła.
Nagle dziewczyna otworzyła soje zaspane powieki.
-Dojechaliśmy? - spytała.
-Jeszcze godzina drogi, ale wiesz wpadliśmy na pomysł aby zagrać w butelkę , a że mieliśmy za malo osób to cie postanowiliśmy obudzić - mówiłem uśmiechając się do niej słodko.
-Aha - odparła i usiadła na swoim siedzeniu.
-Macie w ogóle jakąś pustą butelkę? - zapytała Vera.
-Tak - podałem Veronice pustą butelkę po wodzie mineralnej .
-Dzięki - uśmiechnęła się .
-Ej w sumie to kręcenie było by dziwne , może zagramy tak że każdy po kolei odpowiada na pytania lub wykonuje zadanie? - zaproponował Li.
-No spoko - zgodziłem się.
-To pierwszej zadajemy Veronice , pytanie czy zadanie? - zwróciłem się do Very.
-Emm zadanie - wybrała.
-Pocałuj Harr'ego w polik - zaśmiał się Liam.
-Ej ja to wszystko słyszę! - oburzył się Zayn.
-Dobra Malik nie wtrącaj się my tu gramy - powiedziałem .
Vera spojrzała na siedzącego śpiącego koło niej Harr'ego przybliżyła swoją twarz do jego polika i lekko musnęła go wargami.
-Już- odparła.
-To teraz Liam , pytanie czy zadanie?- spytałem się Payne'owi.
-Pytanie niech będzie - powiedział Liam.
-Kto ci się podoba z ludzi znajdujących się teraz w tym samochodzie? - spytałem .
-W samochodzie? - zdziwił się.
-Tak
-O kurde .. dobra niech będzie Zayn - wszyscy wybuchli śmiechem razem z Liam'em.
-Ej Liam, bo robię się zazdrosna - śmiała się Vera.
-Nie ma o co - powiedział Daddy Direction.
-To teraz Olivka , pytanie czy zadanie? - zwróciłem się do Oli.
-Hmm niech będzie zadanie - wybrała.
-Pocałuj Niall'a! - krzyknął Liam .
-Ja jej wybieram zadanie -spojrzałem na Liam'a.
-Wiem,że tego chcesz - Li szepnął mi na ucho tak aby Olivia nie słyszała.
-Olivka ja mam wybrać zadanie dla ciebie prawda? - spojrzałem na nią.
-Obojętnie - uśmiechnęła się .
-W takim razie musisz.......

__Mój i koleżanki new blog z opowiadaniem www.live-while-we-are-young1d.blogspot.com _ 



poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Rozdział 18 -Gilgoczesz mnie swoimi loczkami

_____________________
PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM!! Za to ,że  tak długo nie dodawałam rozdziału no ale nie miałam czasu..  jeszcze raz przepraszam (: 
I takie pytania pisać nadal to opowiadanie czy nie?
Miłego czytania <3
_________
Uśmiechnęłam się do ekranu telefonu . Odłożyłam go na półkę. Po chwili usnęłam już w ciuchach .
Rano obudził mnie dźwięk wibracji. Otworzyłam oczy , wzięłam telefon do ręki i odczytałam wiadomość od `Niallerek`.
Niallerek - `Przepraszam jeśli cię obudziłem, ale chciałem się tylko zapytać czy jutro mamy po was przyjechać i  obudzić czy wy przyjdziecie do nas?
                                                                                                                                     Niall Xxx`
Ja - ` Przyjedźcie i obudźcie :) A co dzisiaj robicie takiego ,że się nie spotkamy? `

Niallerek - ` Dobra. Mamy dziś dwa wywiady, a później musimy się spakować . Pod wieczór Louis wpadnie do was po wasz klucz od domu , więc jutro się włamiemy ;D`

Ja-` A gdzie pod te namioty jedziemy? Do lasu? Nad jakieś jezioro? Hmm? `

Niallerek - `Nad jezioro ;d `
Ja - Spoko, spadam jeść pa xx `

Niallerek - Pa <3 `

Odłożyłam telefon na półkę , wzięłam z szafy rzeczy i poszłam do łazienki . Wykąpałam się , umyłam włosy. Wysuszyłam je. Ubrałam na siebie ciuchy . Związałam włosy w niedbałego koka , umyłam zęby i wyszłam z łazienki . Zeszłam a dół zjeść śniadanie. Zrobiłam sobie kanapki z pomidorem a następnie je skonsumowałam. Napiłam się herrbaty , która zrobiłam podczas przygotowywania kanapek i poszłam do salonu gdzie siedziała moja siostra.
-Siemka- usiadłam koło niej.
-Cześć-odparła.
-Dzisiaj pod wieczór Louis przyjedzie do nas po klucz od naszego domu - powiedziałam .
-Aha , spoko. Spakowałaś się już? - spytała.
-Nie jeszcze nie , a na ile my tam jedziemy?
-Em poczekaj napisze do Hazzy - rzekła Ania.
Wyciągnęła telefon z kieszeni i napisała do Harr'ego.
-Na cztery dni - powiedziała gdy loczek jej odpisał .
-Aa to spadam się pakować -uśmiechnęłam się i poszłam na górę. Wyciągnęłam małą walizkę , wpakowałam do niej cztery bluzki , cztery pary spodenek , dwie pary długich spodni ,dwa stroje kąpielowe ,buty ,  ręcznik i śpiwór. Do torebki wpakowałam okulary przeciw słoneczne, olejek do opalania, portfel z pieniędzmi , szczotkę do włosów, szczoteczkę do zębów, dezodorant .
Położyłam spakowane torby na podłodze i zeszłam na dół .

*Następnego dnia oczami Harr'ego*

Otworzyłem po cichu drzwi od pokoju Ani . Na łóżku ujrzałem słodko śpiącą Ankę. Na sam widok jej śpiącej miałem motylki w brzuchu.. tak wiem, wiem dziwny jestem.. No ale co poradzić ja .. Ja chyba się zakochałem .. No i to chyba tak na poważnie.. Nie wiem dokładnie , zawsze to co czułem do moich byłych dziewczyn to było zwykłe zauroczenie.. A teraz chyba tak nie jest. Podszedłem do jej łóżka, nachyliłem się nad nią i pocałowałem lekko w czoło . Spojrzałem na jej twarz , widziałem jak się lekko uśmiechnęła.
-Wstawaj śpioszku - powiedziałem jej na ucho.
-Mhm Harry proszę jeszcze chwilkę- wymamrotała pod nosem swoim zaspanym słodkim głosem .
-Pośpisz sobie w samochodzie , kochana - pocałowałem ją w policzek a ona się zaśmiała.
-Gilgoczesz mnie swoimi loczkami - rzekłam .
-To będę cie tak gilgotał dopóki nie wstaniesz - przybliżyłem swoje zacne loki do jej polika.
-Hazza proszę , przestań ,zaraz wstanę - śmiała się .
-Na pewno? - spytałem.
-Tak na pewno - otworzyła oczy , które wcześniej miała bez przeryw zamknięte.
Popatrzyła na mnie , uśmiechnęła się szeroko do mnie a mi zrobiło się gorąco. Wstała z łóżka , podeszła do szafy, wyciągnęła z niej ciuchy. Wyszła z pokoju krzycząc `Zaraz wracam` . Rozłożyłem się na jej łóżku i rozkoszowałem się zapachem perfum Ani , które wsiąknęły w jej pościel. Po paru minutach do pokoju weszła Anka.
-Nie zza wcześniej przyjechaliście tu?
-Nie, nie wcześniej będziemy przynajmniej tam -uśmiechnąłem się do niej .
-Dobra, chodź na dół - wzięła walizkę w rękę.
Wstałem z jej łóżka i wyrwałem jej z ręki walizkę.
-Ej Harry co ty robisz? - zaśmiała się .
-Nie będziesz nosiła takiej ciężkiej walizki przecież - powiedziałem .
Anka złapała mnie za rękę w której nic nie miałem i pocałował mnie w polik.
-Idziemy i dziękuję- powiedziała.
Zeszliśmy do kuchni gdzie siedzieli już wszyscy .
-No, no nasze gołąbeczki -zaśmiał się Louis na widok mój i Ani.
Ja go kiedyś zabiję normalnie!
-Hej - uśmiechnęła się do wszystkich Anka.
-Siemka - odparła Vera a następnie reszta.
-Słuchajcie właśnie miałem wam powiedzieć .. bo Ilona dzwoniła do mnie i ...- zaczął mówić Liam.
_Przeczytajcie to co jest na górze! (: _ 

czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział 17 -A dałabyś mi swój numer?

________________________
Omomomom udało mi się napisać rozdział jeszcze dziś xd 

Niektórzy piszą komentarze żeby Olivka była z Niall'em , Ania z Hazzą a Ilona z Liam'em ... a co jeśli będzie inaczej ? ;D 
Miłego czytania <3 
________________________

-No kurde , właśnie chcieliśmy to zrobić - zaśmiał się Louis.
-Serio? - zdziwiłam się .
-Jasne,że nie. Nigdy byśmy czegoś takiego nie zrobili - powiedział Niall.
-Uff to dobrze - uśmiechnęłam się do nich .
-To co jedziesz z nami? -zapytał ponownie Loui.
-Może - odparłam.
-Tak lub nie. Wiesz bo jedziemy już pojutrze - rzekł Tommo.
-No to raczej tak - zaśmiałam się.
-Jeah!- ucieszył się Niall.
-Uspokój się - znów się zaśmiałam.
-Dobra - odparł .
-Dobra chodźmy do salonu - powiedział Louis.
Weszłam za chłopakami do salonu. Na sofie zobaczyłam siedzącą Anię , Ilonę , Harr'ego i Zayn'a.
-Siemka - uśmiechnęłam się do nich siadając koło Ilony .
-Hej, hej jedziesz z na..-Hazza nie zdążył dokończyć bo Niall mu przerwał .
-Tak Olivka jedzie z nami - powiedział uradowany .
-To fajnie - stwierdziła Ilona.
-A co robimy? - spytał Zayn.
-Gdy Liam do mnie dzwonił to mówił że urządzacie seans filmowy a teraz to nie wiem - rzekła Ilona.
-Seans filmowy? Co on znowu wymyślił żeby cię tu ściągnąć - zaśmiał się Zayn.
-Ale możemy urządzić - powiedział Louis.
-Spoko, to idę po jedzenie - Niall pobiegł do kuchni a po chwili przybiegł już z całą masą żarcia . Spojrzałam na niego zdziwiona .
-No co? - spytał .
-Zjesz to wszystko?
-Tak - odparł i uśmiechnął się do mnie .
Po sześciu godzinach skończyliśmy oglądać filmy .
-To my spadamy do domu- powiedziała Ania.
-No tak - odparłam.
-Odwieźć was? - zapytał Hazza.
-Jakbyś mógł - uśmiechnęła się do niego moja siostra.
-A ja wolę iść na pieszo-powiedziałam .
-A ja cię odprowadzę - rzekł Horan.
-Okej - uśmiechnęłam się do niego.
Wstaliśmy z kanapy.
-Pa - pomachałam do reszty .
Odmachali mi. Poszliśmy do wyjścia a Hazza z Anią za nami.
-Widzimy się w domu - zaśmiała się moja siostra.
Nie odpowiedziałam jej bo wyszła z domu chłopców. Niall założył na nogi buty , bluzę i wyszliśmy.Ruszyliśmy w stronę mojego domu.
-Opowiedz mi coś o sobie- powiedziałam spoglądając na blondyna.
-A opowiesz później ty coś o sobie? zapytał.
-Jasne - odparłam.
-Jestem Irlandczykiem, mam 18 lat, jestem członkiem zespołu One Direction , ale to zapewne wiesz - zaśmiał się .
-Tak tylko to wiem no i to że jesteś farbowanym blondynem . A teraz opowiadaj dalej - uśmiechnęłam się do niego .
-Kocham jedzenie , Nando's, nie lubię herbaty , przerażają mnie modelki bo są według mnie za perfekcyjne- mówił dalej a ja ciągle się śmiałam.
Nagle doszliśmy do mojego domu.
-Coś szybko to zleciało - powiedziałam do Horana.
-Faktycznie , nie zdążyłaś mi nic o sobie powiedzieć - rzekł.
-Kiedyś na pewno opowiem
-A dałabyś mi swój numer? - spytał.
-Hmm spoko -odparłam a Niall wyciągnął swój telefon z kieszeni. Zapisałam mu mój numer a podpisałam się jako ` Olivka <3 ` i podałam mu z  powrotem jego telefon.
-Dzięki , to pa - powiedział chowając do kieszeni od spodni telefon.
-Pa - pocałowałam go w polik .
Blondyn uśmiechnął się pod nosem i poszedł machając mi . Odmachałam mu . Przez chwilę stałam tak w miejscu i patrzyłam się w stronę oddalającej się sylwetki chłopaka.Zadrżałam z zimna, odwróciłam się w stronę drzwi i weszłam do domu .
-Jestem! - krzyknęłam zdejmując buty w korytarzu.
-Spoko! - odkrzyknęła moja siostra.
Pobiegłam na górę spać bo było już grubo po północy . Walnęłam się na łóżko a po chwili poczułam wibrację w mojej kieszeni. Wyciągnęłam telefon , odblokowałam go . Otworzyłam wiadomość od jakiegoś numeru.
Wiadomość :
` Cześć. Mogłabyś zabrać pod namioty moją bluzkę i dresy, bo jutro się raczej nie spotkamy.
                                                                                                                             Niall x `

Zapisałam sobię jego numer jako ` Niallerek ` i odpisałam mu  :
` Hej . No jasne,że ją wezmę. A teraz kończę pa (: `
Po chwili dostałam sms .
`Dobra to dobranoc piękna Xx `
Uśmiechnęłam się do ekranu telefonu . Odłożyłam go na półkę. Po chwili usnęłam już w ciuchach .

Rozdział 16 -A nie zgwałcicie mnie tam?

___________________
Przepraszam że wczoraj nie dodałam rozdziału ale nie miałam wgl czasu... 
Dzisiaj dodaję ale krótki... wieczorem raczej też dodam. .(: 
Miłego czytania <3 
___________________

-Chyba ... się zakochałam iippp! - pisnęłam uradowana.
-O kurde ale fajnie!- ucieszyła się Ania.
-No to żółwik bo ja też się zakochałem - powiedział Niall wchodząc do kuchni i wyciągając rękę w celu przybicia sobie ze mną żółwika.
-O a w kim? - spytałam i przybiłam `żółwia`
-Nie powiem wam - wytknął nam język.
-Ty... ty kochasz tamtego gościa? - spytał zasmucony Liam.
-No tak, a coś nie tak? - uśmiechnęłam się.
Liam mi nie odpowiedział. Wybiegł z domu .
-A jemu co?-zapytałam .
-No załamał się chłopak- powiedział Horan.
-Ale dlaczego? Raczej powinien się cieszyć,że jego przyjaciółka w końcu się zakochała a nie - rzekłam.

*Oczami Liam'a*
K*rwa ... wiedziałem, wiedziałem,że ona mnie nie kocha.. Jakiś j*bany Adam musiał się zjawić ... Jak go kiedykolwiek spotkam to normalnie uduszę! Potem zakopię, odkopię, sklonuję i zabiję te klony! Ja zaraz nie wytrzymam! Najchętniej zabiłbym się! Tak zabił.. Bo osoba, którą kocham darzy tym uczuciem innego mężczyznę ... Ale nie zrobię tego.. Bo mam przyjaciół , rodzinę no i fanki , które  także kocham . No i życie jest piękne. .. Może nie w tym momencie, ale jeszcze wczoraj było .. I mam nadzieję,że już na zawsze moje życie będzie cudowne.. Z Iloną.. Jak ja bym chciał żeby ona to właśnie mnie kochała a nie tego dupka.. Nie widziałem go nigdy w życiu, nie znam go ale i tak nienawidzę.. Gdy wyobrażę sobie Ilonę i jakiegoś chłopaka, całujących się , przytulających .. wtedy łzy same napływają mi do oczu..

*Oczami Olivii *

Drzwi od domu chłopców otworzył mi uśmiechnięty Niall.
-Siemka ślicznotko-przytulił się do mnie.
-No hej - odparłam .
-Gdzie ty byłaś? Ania już z dobre trzydzieści minut u nas siedzi , a ty? - pytał.
-Ja szłam po woli , w porównaniu do tej idiotki która biegła- powiedziałam .
-Aha , wchodź - zaprosił mnie do środka.
Weszłam razem z Niall'em do ich domu.
-Hej Olivka - podbiegł do nas Louis .
-No siemano -uśmiechnęłam się do niego.
-Jeeeeedziesz z nami pod namioty? Aaaaaania już się zgodziłaaaaaaaa- przeciągał niektóre słowa Louis.
 -Emm nie wiem - odparłam.
-No jedź , proszę - Niall spojrzał na mnie tymi swoimi boskimi paczadłami.
-A nie zgwałcicie mnie tam? - spytałam poważnym głosem.
-No kurde , właśnie chcieliśmy to zrobić - zaśmiał się Louis.

wtorek, 21 sierpnia 2012

Rozdział 15 -Miała czekoladę na ustach

________________________________________
Sorry ,że wczoraj nie dodałam rozdziału ale nie miała czasu żeby go napisać ... :D 
Głosujcie w ankiecie jak ma mieć na imię new dziewczyna w opowiadaniu (: 
Adam pojawił się w opowiadaniu bo Ilona mnie o to prosiła ^^ A tak ogl to on nie jest `przystojny` tylko brzydki .. :D 
Miłego czytania <3 
_______________________________________
-Nie , nie zjem ale mogę zrobić coś innego- rzekł przybliżając swoją twarz do mojej.
-To znaczy co? - zapytałam .
-To - oblizał swoim językiem moje wargi a przez moje ciało przeszły przyjemne dreszcze.
-Siem.. co tutaj się dzieję ? - do kuchni weszła Ania z Harry'm.
-Nic.Czytam gazetę no chyba,że dziwi was to że umiem czytać -powiedział Louis.
-Nie o to mi chodzi - rzekła moja siostra.
-O to że jem płatki widelcem? - zapytał Liam.
-Też nie ale to co robisz jest dziwne - zaśmiała się .
-Wiem o co jej chodzi! - krzyknął Zayn.
-O co? - spytali wszyscy oprócz mnie i Niall'a.
-O to że nie mam w ręku lusterka! - krzyknął dumny.
-Wy serio nie widzieliście jak Niall lizał Olivkę? - zapytał Hazza.
-No, no stary od kiedy ty dziewczyny liżesz? - zaśmiał się Loui.
-Miała czekoladę na ustach - powiedział Niall i razem ze mną puścił buraka.
-No tak, tak już się nie tłumacz-uśmiechnęła się Ania.
-Jedziemy do domu?- zwróciłam się do Ani.
-Już chcesz od nas jechać? - zapytał Liam.
-Muszę się przebrać i w ogóle - mówiłam.
-Przecież się przebrałaś masz na sobie ciuchy chyba Horanka - powiedziała Ilona.
-Ale w swoje muszę się przebrać - odparłam.
-Dobra to was odwiozę - powiedział Louis odrywając wzrok od gazet.
-Jadę z tobą!- krzyknęli równocześnie Harry i Niall.
-Nie jadę sam - rzekł Tommo .
-Spoko - odparłyśmy.
Poszłam na górę do pokoju Niall'a , wzięłam swoje wczorajsze ubranie i zeszłam na dół.
-Jedziemy - powiedział Loui.
-To pa - uśmiechnęłam się do wszystkich.
-Ejj czekaj! Free Hugs?! -Niall spojrzał na swoją koszulkę, którą ja miałam na sobie. Podszedł do mnie i mnie przytulił .
-Pa blondasie - zaśmiałam się.
-Pa , pa - wypuścił mnie z uścisku.
Wyszliśmy z dom chłopaków i pojechaliśmy do naszego.
-Pa Louis - pomachałam mu .
-Pa dziewczyny - powiedział.
Weszłam wraz z Anią do domu. Od razu poszłam do mojego pokoju się przebrać . Ubrałam na siebie ciuchy i zeszłam na dół do salonu gdzie siedziała Ania , pisząca sms-y.

*Z perspektywy Ilony .. 4 godziny później *

Szykowałam się właśnie na imprezę. Ubrałam na siebie czerwoną dość obcisłą sukienkę, czarne szpilki i czarną kopertówkę. Wyszłam z domu i poszłam do najbliższego klubu. Zamówiłam drinka i usiadam przy barze. Nagle podszedł do mnie dobrze zbudowany, brunet, z piwnymi oczami.
-Cześć, jestem Adam - uśmiechnął się do mnie.
-Hej, Ilona - odwzajemniłam uśmiech.
-Zatańczysz? - spytał .
-Tak jasne - odpowiedziałam a on zaciągnął mnie na parkiet. Na nasze szczęście lub nieszczęście DJ puścił jakiś wolny kawałek . Położył swoje ręce na mojej tali a ja zawiesiłam swoje na jego szyi.
- Ładna jesteś - stwierdził , uważnie mi się przyglądając
- Dziękuje - zarumieniłam się
- I ślicznie się rumienisz - uśmiechnął się do mnie
- Oj już przestań - zaśmiałam się i wtuliłam się w jego ramię
Ok godziny 2 stwierdziłam że pora wracać do domu.
- Wiesz co muszę lecieć - zwróciłam się do nowo poznanego chłopaka
- Już.? - zapytał rozczarowany
- No niestety - uśmiechnęłam się
- Mogę cię chociaż odprowadzić.? - zapytał z nadzieją
- Jasne - powiedziałam , a on chwycił moją rękę i złączył nasze palce.
Podobało mi się , przystojny jest , kto wie może wyniknie z tego coś więcej . Co ja gadam jestem przecież zakochana w Liam'ie . Ale on nie odwzajemnia moich uczuć. A co jest na to najlepszym lekarstwem , zakochać się ponownie .
- To tu - powiedziałam stojąc koło domu
- Zdecydowanie za blisko mieszkasz - zaśmiał się przystojniak
- To mam nadzieje że do zobaczenia - uśmiechnęłam się i odwróciłam na pięcie
- Zaczekaj - odwrócił mnie w swoją stronę
- Tak.? - spytałam uśmiechając się
Lecz on nic nie odpowiedział , tylko odgarnął kosmyk moich włosy za ucho . Po chwili złączył nasze usta w całość. Nasze wargi były dla siebie idealne. Lecz po chwili oderwał sie ode mnie
- Dasz mi swój numer.? - pokazał swoje ząbki
- Jasne - wyciągnęłam karteczkę z długopisem i zapisałam na niej swój numer
- Napiszę obiecuję - uśmiechnął się do mnie
- Czekam - dałam mu całusa w polik i weszłam do domu.
Szybko udałam się do łazienki w celu wykąpania się a następnie poszłam spać.
Obudziła mnie piosenka ' What Makes You Beautiful'
- Tak.? - zapytałam zaspanym głosem
- Ilona.? Obudziłem cię.? - usłyszałam głos Liam'a
- Nie , nie spałam już . Coś się stało.? - spytałam
- Właściwie to nie , ale może wpadniesz do nas , zrobimy jakiś seans filmowy - zaproponował
- Ok , daj mi 30 min - uśmiechnęłam się do słuchawki
- Ok czekam - odpowiedział i się rozłączył
Udałam się do łazienki i przebrałam się w to. Po czym wyszłam z domu. Do chłopaków nie miałam aż tak daleko , więc po 10 minutach już u nich byłam , kiedy zapukałam do drzwi otworzył mi je Liam
- Oo już jesteś - uśmiechnął się do mnie
- No tak obiecałam - zaśmiałam się i weszłam do środka
- Co wczoraj porabiałaś .? - zapytał mnie Liam
- Byłam na zabawie - odpowiedziałam
- Sama.? - zdziwił się
- Szłam sama , a później podszedł do mnie jakiś chłopak i z ni  spędziłam resztę czasu - odpowiedziałam
- Chłopak.? - zapytał zdenerwowany
- No chłopak , przecież nie dziewczyna - odpowiedziałam
- Chcesz naleśnika.? - spytał wkurzony
- Tak poproszę - rzekłam a on podał mi pyszności
- O Hej Ilona - przywitała się ze mną Anna która weszła do domu
- Hej - uśmiechnęłam się do niej
- Co ty taka zmęczona.? - zaśmiała się.
- Całą noc byłam na imprezie - przetarłam ręką oczy
- I co.? Jak było.? - spytała
- Fantastycznie , poznałam pewnego Adama  i wiesz co.?
-No co??
-Chyba.....................................



poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Rozdział 14 Ty już wyglądasz smakowicie

_______________________
Omomom już 10 dni piszę to opowiadanie!! XD 
Dlatego dzisiaj dłuższy rozdział dodaję (:  Wieczorem CHYBA dodam 15 rozdział ale jeszcze nwm czy się wyrobię :P
http://dla1d.blogspot.com/  <---- polecam to opowiadanie :) 
Miłego czytania <3
______________________
Piosenka się skończyła i teraz leciała jakaś szybka a my nadal trwaliśmy w tej samej pozycji. Znów wpatrywałam się w niebieskie jak ocean oczy Niall'a. Odpłynęłam .
-Proszę wszystkich o wyjście na zewnątrz-za transu odbudził mnie znajomy głos .
Obróciłam głowę w bok i zobaczy łam Scotta stojącego na stole z mikrofonem.
Wszyscy posłusznie wszyli z klubu , więc ja z Niall'em także z niego wyszliśmy. Na dworze było strasznie zimno. Trzęsłam się z zimna. Poczułam jak ktoś przytula się do mnie od tyłu a mi momentalnie robi się ciepło.  Obróciłam głowę do tyłu aby zobaczyć kto jest moim `grzejnikiem` , a był nim Niall.  Pocałowałam go w polik i z powrotem obróciłam głowę ale tym razem do przodu. Na niebie wybuchły fajerwerki . A pod klub podjechało czerwone porsche . Okazało się że jest ono prezentem dla Very .  Dziewczyna była strasznie uradowana , wyściskała swojego brata Scotta i wsiadła do samochodu. Wszyscy goście wrócili do klubu.  Tańczyłam po kolei z Niall'em , Liam'em, Louis'em  , Scottem no i znów z Nialler'em . Nigdzie nie widziałam mojej siostry.. no i Harr'ego ..  Po godzinie  trzeciej pojechałyśmy z chłopcami do ich domu i tam spałyśmy . Niall zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju. Stało w nim około pięciu gitar , duże łóżko , dwie szafy i szafki.
-To mój pokój - powiedział.
-Ładny - odparłam i usiadłam na łóżku .
-Masz tu bluzkę , idź się wykap przebierz czy coś - uśmiechnął się podając mi swoją bluzkę .
-Spoko, dzięki . A ja gdzie ja śpię? - zapytałam.
-Tutaj , a ja na kanapie w salonie - powiedział.
-Co? O nie, nie ty śpisz w swoim pokoju a ja w salonie , zrozumiano?
-Nie - odpowiedział.
-Pff, nie lubię cię! - zaśmiałam się , wzięłam bluzkę z jego ręki i poszłam do łazienki .
Wzięłam w niej szybki prysznic ubrałam na siebie majtki i jego za dużą na mnie bluzkę , która pięknie pachniała jego perfumami .I wyszłam z łazienki. W pokoju zastałam Niall'a , bez koszulki,bez spodni w samych bokserkach. No nie powiem ale wyglądał seksownie.. Co ja wygaduje?!
-To dobranoc - spojrzał na mnie - Ślicznie wyglądasz - uśmiechnął się .
-Dziękuję - odparłam.
Niall ruszył w kierunku drzwi. Otworzył je.
-Ej ale przecież ty śpisz tu a ja w salonie - zaśmiałam się.
-Nie , kochana ja śpię w salonie - rzekł.
Wyszedł z pokoju i zamknął za sobą drzwi. Weszłam do jego łóżka , przykryłam się kołdrą a po chwili już spałam .
*Rano*
Zaspana otworzyłam oczy. Przy szafie zobaczyłam stojącego Niall'a , znów tylko w bokserkach.
-Hej - powiedziałam słodkim zaspanym głosem .
-Cześć , jak się spało w moim łóżku? - spytał obracając się w moją stronę.
-Dobrze, wygodne masz to łóżko - zaśmiałam się.
-Wiem, no bo w końcu moje - również się zaśmiał.
-Wszyscy już wstali , czy tylko ja tak długo spałam? - zapytałam .
-Jeszcze Harry z Anią śpią - odpowiedział .
-Razem? - spytałam szybko .
-Nie wiem , chyba tak a co?
-K*rwa - przeklnęłam po Polsku .
-Po jakiemu ty mówisz? - zaśmiał się Niall.
-Po Polsku - odparłam .
-Gdzie jest pokój Hazzy?
-Na przeciwko mojego - powiedział Horan .
Wygramoliłam się z łóżka i wyszłam z pokoju Niall'a. Na przeciwko znajdowały się białe drzwi. Zapukałam ... nikt nie odpowiedział .. więc postanowiłam wejść . Na podłodze a dokładniej na materacu zobaczyłam śpiącego Harrego a na łóżku Anię. Ulżyło mi. Wyszłam z jego pokoju i poszłam z powrotem do pokoju Horana.
-I co? Śpią razem? - spytał.
-Na szczęście nie - uśmiechnęłam się .
-Chcesz śniadanie?
-Tak, jestem strasznie głodna - rzekłam.
-To pójdę zrobić , tylko najpierw się przebiorę - wyjął ciuchy z szafy .
-Spoko - odparłam.
-A ty chciałabyś jakieś za małe na mnie spodnie dresowe i bluzkę? - zapytał.
-Emm jakbyś mógł dać - uśmiechnęłam się do niego .
-Jasne,że mogę dać - powiedział i zaczął szukać odpowiednich rzeczy dla mnie w szafie.
-Proszę - podał mi szare spodnie dresowe i zieloną bluzkę z napisem `Free Hugs` . Poszłam do łazienki się w to przebrać . Włosy spięłam w niedbałego koka i wyszłam z łazienki . W pokoju nie było już Niall'a. Położyłam jego bluzkę w której spałam na łóżko i udałam się do kuchni. Przy stole siedzieli chłopcy i Ilona a Niall smażył naleśniki.
-Cześć -  uśmiechnęłam się do nich.
-Hej - odpowiedzieli równo.Usiadłam koło Zayn'a przy stole.
-I jak tam z Veronicą?- spytałam.
-Nie no a tobie który z tych debili powiedział? - zaśmiał się .
-Harry i Niall - odparłam.
-Zabiję ,a  z Verą dobrze jesteśmy razem - uśmiech pojawił się na jego twarzy.
-No to gratuluję- przytuliłam się do niego.
-Dziękuję- podziękował mi.
Niall postawił talerz z naleśnikami przede mną.
-Jesteś kochany i dzięki tym naleśnikom cię lubię- zaśmiałam się.
-Ha! Widzicie ona mnie lubi! -- krzyczał Niall.
-Jaki idiota - skomentowałam.
-Będę bardziej lubić gdy podasz mi nutelle - uśmiechnęłam się .
-Proszę - poleciał po nutelle i mi ją podał.
-Dziękuję - wzięłam ją od niego i wysmarowałam nią naleśniki .
-Zjesz to wszystko sama?- spytał nagle Niall .
-Możesz wziąć jednego - powiedziałam .
-Dziękuję -  pocałował mnie w polik i wziął naleśnika. Po paru minutach naleśników już nie było bo blondas je pożarł .
-One miały być moje nie twoje - wkurzyłam się .
-Oj przepraszam , ale wyglądały tak smakowicie,że nie mogłem się oprzeć - tłumaczył się.
-A jakbym ja wyglądała smakowicie też byś mnie zeżarł?!
-Ty już wyglądasz smakowicie- uśmiechnął się.
-Coo?! - zdziwiłam się.
-Masz czekoladę na ustach - powiedział patrząc na moje wargi.
-Tylko nie mów że mi usta zjesz - zaśmiałam się.
-Nie , nie zjem ale mogę zrobić coś innego- rzekł przybliżając swoją twarz do mojej.

niedziela, 19 sierpnia 2012

Rozdział 13 -Śliczne masz oczy

_______________
Macie rozdział , ale pod wieczór nie dodam rozdziału 14 bo nie będzie mnie w domu..
Z trudnością go napisałam bo ciągle płaczę , ale jest ..  denny no ale jest ... :<
Miłego czytania . <3 

______________
-Jakby chciała ten teges z Malikiem - odparł
-Harry ty idioto , oni nawet nie są razem- zaśmiałam się.
-No i co że nie są? My tez nie jesteśmy razem ale do łóżka możemy razem iść -powiedział loczek..
-Ty mi właśnie proponujesz to abym poszła z tobą się przespać? - zdziwiłam się .
-Nic takiego nie powiedziałem - uśmiechnął się.
-Mhm , jasne - odparłam.
-Chcesz coś do picia?- spytał .
-Tak - odpowiedziałam .
Harry poszedł gdzieś a po chwili przyszedł z drinkiem dla siebie a dla mnie ze sokiem .
-Dzięki - podziękowałam mu .
-Nie ma za co- wziął łyka drinka.
Poszliśmy następnie tańczyć.

*Z perspektywy Zayn'a*
Tańczyłem właśnie z Veronicą , wyglądała tak pięknie . Patrzyłem się prosto w jej zielone pełne miłości oczy. Ale zaraz, zaraz miłości? Może coś mi się przewidziało ..Lecz wolałbym by właśnie tak na mnie patrzyła. Złapałem ją za rękę i ruszyłem w kierunku wyjścia z klubu.
-Zayn gdzie ty mnie prowadzisz? - spytała przejęta.
Nie odpowiedziałem jej.
-Zayn goście tam są, nie mogę sobie tak po prostu wychodzić! - krzyczała.
-Zabieram cie tylko na chwilkę - obróciłem się w jej stronę.
Pociągnąłem ją za rękę . Szedłem coraz szybciej aby jak najszybciej znaleźć się w parku . Po chwili już znaleźliśmy się w nim . Usiadłem na ławce a koło mnie Veronica.
-Jeśli szłam tutaj tylko po to aby z tobą posiedzieć to wiedz , że .. - nie dałem jj dokończyć bo pocałowałem ją namiętnie w usta.
-Ee .. Zayn - była zdziwiona.
-Kocham Cię Vera... Kocham nie jak siostrę czy przyjaciółkę, tylko jak kobietę z którą chcę być do końca życia, wiem że na pewno ty nie odw.. - wpiła swoje gorące wargi w moje usta. Po raz pierwszy mnie pocałowała , zawsze .. to znaczy dwa razy ja ją pocałowałem jak pierwszy ale zawsze kończyliśmy to kłótnią. Teraz na pewno to się tak nie skończy. Odwzajemniłem pocałunek kładąc swoją dłoń na jej poliku. Oderwała się ode mnie, spojrzała prosto w oczy i powiedziała.
-Ja ciebie też kocham - uśmiechnęła się .
-Nawet sobie nie wyobrażasz tego jaki jestem szczęśliwy! - krzyknąłem biorąc ją na ręce. Dziewczyna w której od dwóch lat się podkochuję właśnie powiedziała mi że także mnie kocha! Byłem w tym momencie najszczęśliwszą osobą na świecie.

*Z perspektywy Olivii*

-Zatańczysz? - spytał podchodząc do mnie jakiś brunet.
-Jasne - odparłam .
Poszłam z nim zatańczyć. Chłopak miał ok. dwudziestu lat może trochę mniej .
-Jak masz na imię ślicznotko? - spytał poruszając się  w rytm muzyki.
-Olivia, a ty? - podniosłam głowę do góry w celu spojrzenia na jego twarz. Chłopak był dość wysoki więc musiałam podnieść głowę aby go zobaczyć.
-Scott jestem bratem Very, a tak w ogóle miło cię poznać - uśmiechnął się do mnie zalotnie.
-Mi również - zaśmiałam się.
-Dobra ja już będę musiał się zbierać poszukać siostry bo mam dla niej pewną niespodziankę , do zobaczenia - pocałował mnie w polik .
-Spoko, pa - odparłam .
Gdy chłopak zniknął mi z pola widzenia a stało się to szybko bo masa ludzi tańczyła na parkiecie a my pośród nich, postanowiłam iść do stolika przy którym siedziałam wcześniej wraz z Niall'em , Liam'em i Iloną. Przy stoliku siedział sam Nialler , on się chyba w ogóle stamtąd nie ruszał . Zaśmiałam się pod nosem i usiadłam koło niego.
-Czemu nie tańczysz?- spytałam .
-Nie mam z kim - powiedział upijając łyka wódki która znajdowała się w kieliszku.
-To chodź ze mną - uśmiechnęłam się do niego.
-Dobra - odstawił kieliszek na stolik , złapał mnie za rękę i pociągnął na parkiet. Właśnie na nasze nieszczęście DJ puścił jakiś wolny kawałek.  Niall położył swoje masywne dłonie na mojej tali, a ja zawiesiłam swoje ręce na jego szyi. Bujaliśmy się w rytmy piosenki. Popatrzyłam blondynowi w oczy. Jezu jakie on ma boskie paczadła .. Przez dłuższą chwilę zahipnotyzowały mnie ale zeszłam na ziemię.
-Śliczne masz oczy - zaśmiał się Niall.
-Mhm , dzięki ty też - zarumieniłam się.
-Dziękuję - powiedział .
Piosenka się skończyła i teraz leciała jakaś szybka a my nadal trwaliśmy w tej samej pozycji.