Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 20 września 2012

Ważne!!!

Słuchajcie! Zawieszam bloga . Nie wiem na ile. Jak znajdę czas to dodam 26 rozdział w końcu. Ale na chwile obecną nie mam tego wolnego czasu.. 
Omomom i w ogóle komu się podoba Live While We're Young ? 
Ja to kocham <3
Papa (: 

`I'm falling for your eyes, but they don't know me yet`

niedziela, 9 września 2012

Rozdział 25 -Nie bój się mnie

_____________________
Powinnam nie dodawać rozdziału dlatego iż pod ostatnim były tylko 3 komentarze..
Wydaje mi się,że coraz mniej ludzi czyta to opowiadanie .. :<
Jeżeli przeczytasz rozdział proszę dodaj komentarz .. (:
Miłego czytania .<3 

____________________

* Z perspektywy Olivii *

-No to czas abyś opowiedziała mi coś o sobie - blondyn objął mnie swoim ramieniem w momencie gdy usiedliśmy na piasku.
-A co dokładniej chciałbyś wiedzieć co? - zapytałam .
-Wszystko - uśmiechnął się .
-Ehh no to zacznę  tak .. - zamyśliłam się a po chwili już mówiłam - Jestem polką,mam 18 lat , nie lubię waszego zespołu - mówiąc to zaśmiałam się - Słucham reggae , rapu czasem rocka. Mam młodszą siostrę , ale to już wiesz. Hmm co tu jeszcze? - spytałam .
-Miałaś już chłopaka? Jeśli tak to ilu? -zapytał Niall.
-Miałam , emm było ich trzech - powiedziałam .
-Co lubisz  robić?
-Lubię słuchać muzyki, pograć sobie czasem na gitarze,pianinie i ehh pojeździć na desce - odpowiedziałam na pytanie  zadanie przez Horana.
-Jeździsz na desce? Grasz na gitarze i pianinie? - zdziwił się .
-No tak , a coś nie tak? - zapytałam z uśmiechem .
-Zaskakujesz mnie dziewczyno - powiedział .
-Widzisz , jeszcze nie raz cię zaskoczę chłopaku - zaśmiałam się.
-Lubisz Justina Biebera? - zapytał .
-Nie przepadam za nim , a ty?
-Kocham! - krzyknął .
-Zawsze spoko - zdziwiłam się trochę.
-No co? Chłopacy też mają prawo być fanami Biebera - powiedział.
-No tak , tak mają - uśmiechnęłam się.
-Ej a pro po tego zadania które chłopcy dzisiaj rano nam kazali wykonać to..- zaczął Niall.
-To co? - zapytałam.
-Wykonujemy je czy czeka nas pocałunek przy nich? - zapytał.
-Wykonujemy - odparłam .
Tak czekała mnie noc razem z Niallem w środku lasu.A jeśli nie zrobimy tego to będziemy musieli pocałować się na ich oczach . Chłopcy mają tak zrytą banie. Ale w sumie polubiłam ich . Są fajni. A najbardziej z nich polubiłam Niall'a. Ale zaraz , zaraz określenie polubiłam to chyba za mało . Nie chyba a na pewno . Ten słodki blondyn spodobał mi się . Miłość? Myślę,że na razie to uczucie nie jest tak poważne .
-O czym tak myślisz? - usłyszałam ten nieziemski głos.
-A tak po prostu o wszystkim i o niczym - powiedziałam .
-Ciekawe - zaśmiał się.
-Dobra chodźmy już - powiedziałam trzęsąc się z zimna 
Blondyn podniósł się z piasku a następnie podał mi swoją dłoń . Złapałam ją i podniosłam się. 
-Dziękuję- uśmiechnęłam się do niego zgrzytając równocześnie zębami , co na pewno wyglądało komicznie .
Niall zdjął z siebie swoją szarą bluzkę i narzucił ją na moje ramiona. 
- Kochany jesteś - przytuliłam się do niego. 
-Nie przesadzaj - zaśmiał się. 
-Nie przesadzam - pocałowałam go w polik . 
Chłopak uśmiechnął się pod nosem . Szliśmy plażą do namiotów. Nagle pośród ciemności ujrzeliśmy ogień . `Robią ognisko`-pomyślałam. Doszliśmy do nich . 
-To jak zaraz idziecie do lasu nie? -zaśmiał się Hazza. 

-Niestety - odparł Niall. 
-Ojj możesz ją zgwałcić tam . Są plusy tego - również śmiał się Zayn. 
-Malik! Weź przymknij tą swoją niewyparzoną buźkę - powiedział blondyn. 
-Niewyparzoną? Oj pożałujesz blondasie! - krzyknął mulat. 
Niall zaczął biec a Zayn go gonił. 
-Co za dzieci - skomentował Liam . 
-A ty nie lepszy - rzekła Ania. 
-Ja w porównaniu do nich umiem się porządnie zachowywać - powiedział Li. 
-Haha Liam proszę cię. Ostatnio się tak uśmiałam jak chleb kroiłam - śmiała się Ilona. 
-Masz tu koc - podała mi go Vera.
-Dzięki - uśmiechnęłam się do niej .
-No to idziemy Olivka - objął mnie od tyłu w talii Niall.
-O boże - podskoczyłam wystraszona.
-Nie bój się mnie - szepnął mi na ucho.
-Właśnie zaczynam się bać - powiedziałam przełykając głośno ślinę.
Nagle Horan wziął mnie na ręce.  

                     ******Przeczytaj na górze******

piątek, 7 września 2012

Rozdział 24 `It's my last big breath what you want me to do?`

_____________________________
Z góry przepraszam bo jest krótki . :) 

No ale tak jak mówiłam nie mam już nie mam weny,żeby pisać opowiadanie .. 
Jeszcze w niedzielę MOŻE dodam : P 

+W tytule posta jest cytat z piosenki Cher Lloyd - Beautiful people . 
Miłego czytania <3 
___________________________

*Z perspektywy Louis'a* 

Chciałem pójść przytulić się do Hazzy bo sam tak siedzę przy tym ognisku ale on oczywiście zajęty Anią .Następnie chciałem iść do Niall'a ale on był zajęty Olivką , później do Zayn'a ale on miał Vere. Liam'a i Ilony jeszcze nie było .Gdzieś poszli .A jak pomyśle co mogą robić to sam do siebie się śmieję .
Czyli albo przytulę się do Adama albo będę samotny .... Wybieram bycie samotnym. Ten Adam jest jakiś taki dziwny .  Inny. Nie wiem co ta Ilona w nim widzi.. Ale zaraz, zaraz ona chyba nie widzi w nim nic bo przecież kocha Liam'a no przynajmniej z tego co mi wiadomo. Haha stwierdzam iż jestem dziwny a moje wypowiedzi są skomplikowane ale cóż jestem dziwny, samotny Louis Tomlinson.  

Samotny , oj samotny. Muszę sobie znaleźć dziewczynę. Piękną , miłą , przyjazną a przede wszystkim zabawną no i taką która będzie śmiała się z moich żartów . 


*Z perspektywy Narratora .. Parę godzin później * 

Wszyscy z tego towarzystwa byli już kompletnie pijani . Zayn z Liam'em poszli gdzieś mówiąc a raczej bełkocząc coś pod nosem,że idą zrobić małego Ziam'a Mayne  . Nikt ich nie słuchał albowiem każdy był zajęty czymś innym . Liam z Iloną bez przerywy się całowali , przerywając tylko na chwilę aby wyszeptać sobie jakieś czułe słówka na ucho. Louis wraz z Anią ,Veronicą, Niall'em i Adamem nadal pili alkohol . Za to Harry i Olivka poszli na spacer nad brzegiem jeziora. Szli , obejmowali się nawzajem , rozmawiali..Nagle nie trzeźwy Harry opadł na piasek a Olivia razem z nim. Leżała na nim. Patrzyli sobie prosto w oczy. Przybliżyli swoje twarze do siebie i zaczęli się bez opamiętania namiętnie całować . Co wtedy czuli? Nic. Nic kompletnie nie czuli.Każdy z nich kochał kogoś innego . On kochał jej siostrę , ona jego przyjaciela. Więc czemu się całowali? Cóż ludzie po pijanemu robią różne dziwne rzeczy . A jakby czułaby się Ania i Niall gdyby dowiedzieli się o tym co Harry i Olivia robią w tym momencie ? Pewnie byliby załamani. 
Po chwili Harry i Olivia oderwali swoje wargi od siebie i mocno się w siebie wtulili. Wyglądali jak zakochani .. Chociaż tak naprawdę takim kimś nie byli. Zmęczeni całym dniem usnęli . 
Rano obudzili się ze strasznym bólem głowy . Spojrzeli na siebie nawzajem zdziwieni . Pamiętali co wczoraj się stało. Nie chcieli tego. Narzekali na to po co pili, dlaczego w ogóle tu poszli. Harry krzycząc wyznał także na głos,że zakochał się w Ani. Olivia zdziwiła się nieco. Taki gwiazdor zakochał się  w jej siostrze. Nie wiedziała jeszcze,że tak samo sławna osoba ją kocha. Kocha nad życie.  
Dziewczyna powiedziała Harry'emu ,że Ania też pewnie czuje do niego to samo . Lecz Harry nie chciał jej wierzyć . 
Po dłuższej rozmowie stwierdzili iż nie powiedzą nikomu co zaszło między nimi wczoraj w nocy . Nie chcieli aby wszyscy później pytali się im i wkurzali ich tym,że są razem i inne takie rzeczy . 
Wstali z piasku i powędrowali w stronę namiotów . Po długiej drodze która zajęła im mniej więcej godzinę w końcu  doszli na miejsce. Przed namiotem siedział Louis i Veronica.  Rozmawiali o czymś. Olivka z Harry' m podeszli do nich. Louis zapytał im się gdzie byli? Co robili? .
Olivia spuściła głowę w dół , co oznaczało jednoznacznie,że to Harry ma  coś wymyślić . Hazz nakłamał im ,że gdy Olivia szła brzegiem jeziora zobaczyła go śpiącego na piasku ,więc postanowiła go obudzić i razem tu przyszli. 
Louis i Vera uwierzyli im . 
Po około godzinie wstała reszta. A Liam z Zayn'em wyszli z lasu . Znajdującego się w pobliżu miejsca gdzie rozłożyli namioty. Wszyscy zjedli śniadanie i poszli się kąpać . A dokładniej to chłopcy poszli się kąpać a dziewczyny opalać . 
Ten dzień zleciał im dość szybko na ciągłym pływaniu i opalaniu się . Wieczorem ponownie zrobili ognisko tylko tym razem bez alkoholu. 
Około godziny trzeciej w nocy wszyscy poszli spać. W pierwszym namiocie znajdował się Louis, Harry, Ania, Ilona oraz Liam . Natomiast w drugim z namiotów znajdował się Niall, Zayn, Olivia , Vera i Adam . 

wtorek, 4 września 2012

Uwaga!!

Hej :) Mam dla was nie za fajną wiadomość ......
Rozdział dodam dopiero w sobotę.. no jak się wyrobię to w piątek. 
Czemu tak późno? Wcześniej nie będę miała w ogóle czasu.. Jeszcze muszę w miesiąc przeczytać lekturę,która ma 400 ileś stron, a dla mnie przeczytać tak grubą książkę w miesiąc jest niewyobrażalne .. A więc w związku z tym, czas,który po szkole chciałam przeznaczać na pisanie rozdziału przeznaczę niestety na czytanie.
A no i ten przepraszam was bardzo . 
Mam nadzieję,że nie pogniewacie się na mnie (: Papa <3

niedziela, 2 września 2012

Rozdział 23 -Zostaniesz moją dziewczyną?

___________________
Uhuhuh pierwszy mój rozdział dodany w innym miesiącu niż sierpień . (: 
Stwierdziłam,że za szybko dodawałam te rozdziały .. i szybko też skończę pisać to opowiadanie .. Szczerze to mam już pomysł na drugie .. Ale kompletnie  różni się od tych wszystkich opowiadań .. :> 
Teraz przepraszam bo rozdziałów nie będę dodawała tak często.. wiecie zaczyna się rok szkolny jeszcze idę do innej sql :) No i na dodatek tracę moją wenę na pisanie .. (: 
A pro po rozdziału to jest strasznie nudny.. -,- 

Miłego czytania .. <3
____________________

-A teraz chodź do wody - złapała mnie za rękę a w moim brzuchu szalała masa `motyli`.

-Dobra - uśmiechnąłem się pod nosem i poszedłem za nią . 
Popływaliśmy z godzinę w wodzie a następnie wyszliśmy z niej bo trochę zgłodnieliśmy . 
-Robicie ognisko? - spytałem zaciekawiony oraz głodny. 
-Tak ale za godzinę lub dwie - powiedział Zayn. 

-O kurde , to daj mi teraz coś do jedzenia - spojrzałem na niego błagalnym wzrokiem . 
Mulat rzucił mi paczkę z ciastkami. Podziękowałem mu, poszedłem usiąść z Olivka na koc. 

-Mmm jakie pyszne - zachwycałem się . 
-Właśnie widzę , zjadłeś wszystkie a ja tylko jednego - Olivka zrobiła smutna minkę . 
-Oj przepraszam - uśmiechnąłem się do niej. 
-Dobra widzę jak się męczysz , więc już no wybaczam ci - zaśmiała się. 
-Męczę się? Ale masz wyobraźnię dziewczyno - również się zaśmiałem. 
-Wiesz mam dużą wyobraźnię - powiedziała. 
-Zauważyłem - odparłem .

*4 godziny później. *
*Z perspektywy Adama* 


Siedzi koło mnie , trzymam rękę na jej plecach . Jak tak dalej pójdzie to jeszcze w tym tygodniu się z nią prześpię a na końcu zostawię .  Ona myśli,że ja się w niej zakochałem czy coś haha jaka ona jest głupia i naiwna.  Zaciągnę ją do łóżka a później to niech sobie będzie z tym całym Liam'em czy jak on tam ma . Widać, że koleś jest nieźle o nią zazdrosny, a ona kompletnie nie wie co robić . Kocham takie coś po prostu. Kocham bawić się uczuciami dziewczyn. Inni sądzą,że jestem dupkiem, ale mi to nie przeszkadza .  W sumie te jak on miał Harry? Tak Harry też mnie pociąga.. Ale wolę zabawić się z dziewczyną niż z chłopakiem . 
-Adam ja idę z Liam'em - szepnęła mi na ucho Ilona. 
O nie! Co to to nie! Ona nie  może z nim iść!! Musze coś wymyślić! 

-Mogę z wami? - spytałem spoglądając na nią. 
-Em wiesz Liam chciał abym to ja tylko i wyłącznie z nim szła, więc raczej nie . Przepraszam - powiedziała i popatrzyła na minie przepraszającym wzrokiem . 
-Ah szkoda - udałem smutnego. 
Musiałem coś wymyślić a mój udawany smutek wyraźnie ją ruszył bo zapytała się Liam'owi czy mogę iść z nimi. 
-Nie , chciałem iść tylko z tobą - odpowiedział jej Liam. 
K*rwa jak ja tego idioty nienawidzę. Zawsze musi wszystko popsuć . 
-Przepraszam cię Adam - pocałowała mnie w polik. 
No i c mam teraz zrobić?! Przecież nie pójdę za nimi?! Mam nadzieję,że ten debil niczego jej tam nie powie i że jeszcze Ilona będzie moja.  Tzn. 'moja' tylko na jeden dzień a raczej noc. 
Liam złapał ją za rękę i poszli gdzieś . 

*Z perspektywy Liam'a.* 
Teraz albo nigdy. Wyznam jej miłość. Przekonam się czy ona czuję to samo co ja , lub zostanę przez nią wyśmiany . Ale cóż raz się żyje. Ta piękność splotła przed chwilą nasze place. Poczułem jak moje serce zaczyna coraz szybciej bić . Doszliśmy do jakieś skały. Usiedliśmy na niej i wpatrywaliśmy się w przepiękny zachód słońca . 
-Jak tu pięknie - westchnęła Ilona wtulając się w mój tors. 

-Ty jesteś piękniejsza - wypaliłem .. kurde .. no to już teraz będę musiał jej to powiedzieć . 

-Słucham? - spojrzała na mnie zdziwiona. 

-Kocham Cię- powiedziałem prosto z mostu . Wydawało mi się,że tak będzie najlepiej . 
-Czy ja po raz drugi się przesłyszałam? - spytała. 

-Nie, nie przesłyszałaś się - uśmiechnąłem się. Ohh jak ja pragnę teraz ją pocałować ale no cóż po jej zachowaniu wnioskuję,że ona nie czuję do mnie tego samego. A ja nie chcę być takim dupkiem i całować ją na chama. 

-Liam ty mówisz serio? Kochasz mnie? - spytała a raczej wykrzyczała . 

-Tak Kocham Cie Ilono - spojrzałem prosto w jej prześliczne oczy w których już nie raz się zatraciłem . 
-Liam ja ja nie wiem co powiedzieć - jąkała się , widać,że była zdenerwowana. 

-Po prostu powiedź,że mnie nie kochasz , nie odwzajemniasz mojego uczucia - chciało mi się płakać.  Ale przecież wyszedłbym na kompletnego idiotę, gdybym się popłakał . Ilona na pewno by mnie wyśmiała . 

-Ehh Li - zaczęła mówić a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. O nie ! Kurde musiała właśnie teraz?! Nie mogła jeszcze chwili wytrzymać w moich oczach ? 
Ilona opuszkami palców otarła łzę spływającą po moim poliku i krótko lecz namiętnie pocałowała mnie. Byłem w siódmym niebie ! Czyli , czy ona mnie?! 
-Kocham Cię - wyszeptała i czule mnie pocałowała.
Odwzajemniłem pocałunek . O tak! Ona także mnie kocha! Jeszcze nigdy w życiu nie byłem tak szczęśliwy!  

-Chodźmy już , zimno się robi - powiedziała . 
-Poczekaj- złapałem ją za rękę i znów spojrzałem jej prosto w oczy . 
-Zostaniesz moją dziewczyną? - spytałem z nadzieją w głosie. 
-Tak,tak,tak!  - rzuciła mi się na szyję. 
-Kocham Cię - pocałowałem ją w czoło. 
-Ja ciebie też - uśmiechnęła się . ______Przeczytaj to co jest na górze :) _____